Stany Zjednoczone. O wyprawie, która będąc racjonalnym nie powinna się wydarzyć. 1/3.
Idę oddać książki do biblioteki na ul. Kościuszki. Na chodniku stoi zaparkowany samochód, otwarte wszystkie drzwi, właściciel odkurza wnętrze. Przejść się oczywiście nie da. Twarz układa się w znany grymas zniesmaczenia, zażenowania w głowie cisną się wiązanki. Stop- sobie myślę.…